Szukając Alaski
John Green
"Szukając Alaski" tytuł niewiele nam mówi o samej treści całej książki. Choć jak wyżej wspomniałam mniej znana, nie wiem czy też nie lepsza od słynnej powieści Gwiazd naszych wina. Jest to pierwsza książka o której mogę powiedzieć, że jest kontrowersyjna i może dlatego tak bardzo mi się podobała. John Green cudownie w niej opisuje wiek młodzieńczy. Wszystko jest bardzo realistyczne, czułam się jak bym naprawdę tam była. Jest w niej dużo przemyśleń głównego bohatera co jest wielką zaletą tej powieści. Niekiedy przemyślenia bohaterów są tak nudno napisane, że nie da się ich czytać. Ta książka nie należy do takich.Co do bohaterów autor cudownie ich przedstawił. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że nie mam zastrzeżeń do żadnego z nich. Są jak prawdziwi ludzie, mają swoje zalety i wady a nie jak w niektórych książkach są nieskazitelni. Dodaje malutki opis całej fabuły:
Miles wyjeżdża do szkoły z internatem. W poprzedniej był nie lubianym uczniem, więc w nowej chce zabłysnąć. Pierwszego dnia poznaje kontrowersyjną "paczkę" przyjaciół i od razu się z nimi zaprzyjaźnia. Najbardziej interesuje go Alaska- inteligentna, piękna i do bólu pociągająca. Alaska ukrywa pewną tajemnicę, która prowadzi do tragicznych skutków.
Polecam ją chłopcom i dziewczynom ponieważ zawiera to co podoba się obu stronom.
~ Ami Herondale
Nie przeczytam tego, a wiesz dlaczego?: bo ty i reszta dziewczyn z klasy, przynależących do *nieistniejącego* fanclubu tam chyba GNW, serii wybranej i cokolwiek innego, to czytałyście...
OdpowiedzUsuńOczywiście cię nie obrażam, bo gdzieżbym śmiała (co ja piszę?!?!)
Jak zawsze Anka, moja droga.
Czytałam, ale zdecydowanie wolę Gwiazd naszych wina
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie,
http://to-read-or-not-to-read.blog.onet.pl/
Kocham tę książkę! Bardzo mi się podobała i nie mogę się doczekać filmu c:
OdpowiedzUsuńA będzie film? <3
UsuńPodobno ma wyjść film, nie mogę sie doczekać, to moja ulubiona książka ever
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą Książke <3 Jest cudowna *_*
OdpowiedzUsuńzaciekawiłaś mnie tą recenzją. :D. w wolnej chwili przeczytam. :D
OdpowiedzUsuńi bardzo podoba mi się twój blog, chyba zostanę tu na dłużej. :*
Bardzo ciekawa recenzja, z pewnością przeczytam tę książkę. Ja obecnie czytam "19 razy Katherine" także tego autora i polecam, chyba, że już czytalas?
OdpowiedzUsuńSuper blog.
Zapraszam na mojego bloga i zachęcam do obsereacji
Czytałam trzy powieści tego pana - tę, "Papierowe miasta" i nieśmiertelne "Gwiazd naszych wina". Alaska podobała mi się najbardziej, zdecydowanie!
OdpowiedzUsuńHmmm... Moja koleżanka miała ją czytać, ale czy tak zrobiła? Nwm. Ciekawy opis, więc myślę, że książka też musi być dość ciekawa.
OdpowiedzUsuń