Wreszcie udało mi się opublikować ten post. Albo nie było czasu, albo jakieś inne przeszkody. Ehhh... Ale najważniejsze, że wreszcie udało mi się to zrobić.
Wracając do tematu w przed-przed ostatnim poście opisałam Wam moje plany i marzenia na rok 2016. Dzisiaj postanowiłam opowiedzieć Wam pokrótce co działo się w 2015. Mam dla Was również zdjęcia, które przypominają mi co zdarzyło się w 2015 roku lub po prostu bardzo mi się podobają. Jakość zdjęć nie jest najlepsza, ponieważ niektóre są robione telefonem i są w stanie "surowym", gdyż coś mi się stało z programem do obróbki zdjęć. Mimo tych niedogonień mam nadzieję, że zdjęcia Wam się spodobają.
BLOG
- Co sądzisz o tym żebym założyła bloga?
Moja Mama była trochę zaskoczona tym pomysłem, ale przyjęła to z uśmiechem. I tak to było :)
WYMIANA #1
Zawsze moim marzeniem był pojechać na wymianę. W 2015 to się spełniło. W kwietniu dowiedziałam się, że ktoś do mnie przyjedzie, a ja pojadę do kogoś. W maju witałam w domu holendra Tycho. Zarówno dla mnie jak i dla moich rodziców było to coś nowego. Pomimo nerwów i stresu pt. "Co będzie jak on przyjedzie" jest to jedno z najlepszych wspomnień w moim życiu.
WYMIANA #2
Jak wyżej pisałam ja też miałam do kogoś pojechać. W czerwcu tak się stało. Samolotem poleciałam do Warszawy, a stamtąd do Amsterdamu. Z Amsterdamu pociągiem do Rotterdamu, gdzie czekały już nasze rodziny. Podróż zajęłam nam prawie cały dzień, ale i tak było cudownie. Niżej macie próbkę zdjęć właśnie stamtąd. M.in kąpaliśmy się w morzu północnym, spróbowałam dziwnych holenderskich posypek do kanapek i zwiedziłam jedno z najdziwniejszych muzeum jakie widziałam.
*od lewej*
Pies Tycho - Boy, Bilet do tego dziwnego muzeum, Widoczki z samolotu, Jeden z eksponatów.
To były takie moje trzy najlepsze wspomnienia z roku 2015. Oczywiście to nie wszystkie z nich, ale te właśnie postanowiłam Wam przedstawić.
W tym tygodniu dość dużo się działo. Bardzo dużo rzeczy powstało i teraz mam zamiar Wam o tym opowiedzieć.
O pierwszej rzeczy mogliście się dowiedzieć z ostatniego postu informacyjnego, a mianowicie ZAŁOŻYŁAM SNAPCHATA BLOGOWEGO o nazwie kabyann.
Założyłam również snapchata blogowo - grupowego o nazwie weekwithus razem z 6 innymi dziewczynami. Każda ma swój dzień, a mój to piątek czyli już jutro!
W piątek będę również odpowiadać na pytania, które możecie zadawać na asku blogowo - grupowym o nazwie weekwithus lub na blogowym, świeżo założonym asku o nazwie kaliope_by_ann.
Mam do Was tylko jedną prośbę, gdy będziecie zadawać pytania na grupowym asku piszcie na początku lub na końcu "Ania" żebym wiedziała, że to do mnie. Gdy będziecie zadawać pytania na prywatnym asku piszcie "snap" jeśli chcecie żebym odpowiedziałam na nie na snapie ;)
Grupowy ask - klik!
Prywatny ask - klik!
To już chyba wszystko, co chciałam Wam przekazać.Pies Tycho - Boy, Bilet do tego dziwnego muzeum, Widoczki z samolotu, Jeden z eksponatów.
To były takie moje trzy najlepsze wspomnienia z roku 2015. Oczywiście to nie wszystkie z nich, ale te właśnie postanowiłam Wam przedstawić.
W tym tygodniu dość dużo się działo. Bardzo dużo rzeczy powstało i teraz mam zamiar Wam o tym opowiedzieć.
O pierwszej rzeczy mogliście się dowiedzieć z ostatniego postu informacyjnego, a mianowicie ZAŁOŻYŁAM SNAPCHATA BLOGOWEGO o nazwie kabyann.
Założyłam również snapchata blogowo - grupowego o nazwie weekwithus razem z 6 innymi dziewczynami. Każda ma swój dzień, a mój to piątek czyli już jutro!
W piątek będę również odpowiadać na pytania, które możecie zadawać na asku blogowo - grupowym o nazwie weekwithus lub na blogowym, świeżo założonym asku o nazwie kaliope_by_ann.
Mam do Was tylko jedną prośbę, gdy będziecie zadawać pytania na grupowym asku piszcie na początku lub na końcu "Ania" żebym wiedziała, że to do mnie. Gdy będziecie zadawać pytania na prywatnym asku piszcie "snap" jeśli chcecie żebym odpowiedziałam na nie na snapie ;)
Grupowy ask - klik!
Prywatny ask - klik!
Pa, do zobaczenia! (mam nadzieję, że zobaczymy się w piątek na snapie)