10 maja 2015

Czerwona Królowa

 Heii!
Dzisiaj zapraszam Was na recenzję książki pt "Czerwona Królowa" autorstwa Victorii Aveyard.
Najpierw zastanówmy się co oznacza sam tytuł. 'Czerwona' i 'Królowa'. Czerwona?! Dlaczego Czerwona? Królowa - dystyngowana pani z nienagannymi manierami, wyniosła, piękna i bogata. Tak wyobrażam sobie królową. 
Teraz poznajmy główną bohaterkę. 17 - latka z kiepskimi ocenami, niewyparzonym językiem, nie kulturalna, złodziejka. Chwila... Coś tu nie gra... To ma być ta królowa?!

 Złodziejka, o której wcześniej wspomniałam ma na imię Mare. I tak, to o nią chodzi w tytule. Teraz może przybliżę Wam świat, w którym żyje nasza 'Królowa'.
Przyszłość. Świat jest podzielony na Srebrnych - ludzi z srebrną krwią, nadprzyrodzonymi mocami oraz Czerwonych - zwykłych ludzi z czerwoną krwią, ciężko pracujących na rzecz Srebrnych, zmęczonych i biednych. Mare wychowuje się w dużej i ubogiej rodzinie, jej trzech braci zostało wysłanych na przymusową bitwę, ją czeka to za rok. Pogodzona ze swoim losem, kradnie i całkiem nieźle jej to wychodzi. Lecz pewnego dnia, poprzez nieuwagę zostaje przyłapana na kradzieży przez tajemniczego człowieka, który o dziwo nie karze jej za to. Później zostaje ona wezwana do króla a jej życie przemienia się z dotychczasowego, biednego w "bajkę"...



Z czystym sumieniem mogę przyznać, że jest to jedna z najlepszych książek jaką czytałam. Pani Aveyard cudownie opisuje wszystko dookoła tak, że z łatwością można to sobie wyobrazić. Niech nie przerazi Was duża ilość opisów, czyta się je dokładnie tak samo jak dialogi. Jest to pierwsza, przeczytana przeze mnie książka, w której wątek miłosny jest na drugim miejscu, a dominuje intryga. Naprawdę jest to świetna książka, polecam ją wszystkim i z niecierpliwością czekam na kontynuację.



 Na koniec chce Was poinformować, że jadę (jutro) na zieloną szkołę i wracam w piątek. Chyba rozumiecie, że następny post pojawi się dopiero w weekend. Przepraszam za opóźnienia, mam nadzieję, że mi wybaczycie xD.






7 maja 2015

WYNIKI KONKURSU!!!

Nadszedł dzień wyników konkursu fotograficznego! (7.05.15) Wszystkie zdjęcia były piękne, z dziewczynami nie mogłyśmy wybrać zwycięzców. Po długich naradach doszłyśmy do skutku, że:

3. Miejsce: Zajęły DWA blogi!!!
Noirceurt Art 




















Nothing is by change














Oba blogi otrzymują obserwacje od organizatorek ;)

2. Miejsce
Selected Captures


















Blog ten będzie polecony w 3 następnych postach i dostanie obserwacje od organizatorek.

1. Miejsce
Obiektyw mym okiem













Blog otrzymuje post promujący, polecenia w 3 następnych postach i obserwację od organizatorek.

Gratuluję wszystkim zwycięzcom!!!

6 maja 2015

Majówka + Konie!

Hi!
Piszę do Was po weekendzie majowym. Jak Wam minął? Co robiliście? Nauczyciele dali Wam spokój czy tak jak mi zadali więcej niż zwykle? Niestety, tak było. Lecz nie przeszkodziło mi to w odpoczynku. Wraz z rodzinką wybrałam się na Dolny Śląsk. Mój tata uwielbia te tereny, więc często tam bywam. Mieszkaliśmy w pięknym domku, w małej miejscowości koło Świdnicy. Było bardzo cicho i spokojnie ponieważ domek mieścił się na wsi. Nie brakowało mu jednak różnych bajerów. Miał basen na zewnątrz pod specjalną kopułą, w której utrzymywała się stała, ciepła temperatura. Mieścił się tam również plac zabaw dla dzieci, trampolina (<3) i miejsce na ognisko. Od tyłu wychodziło się na zagrodzoną polanę z trzema koniami! Kocham fotografować zwierzęta, więc nie zabrakło sesji zdjęciowej tych pięknych stworzeń.















Nie zabrakło także kilku moich ulubionych zdjęć - makro.




Wracając zobaczyliśmy rozległe pola kwitnącego rzepaku. Było tak pięknie, że zatrzymaliśmy się na parę fotek. Niestety, aparat nie oddaje tego tak, jak ludzkie oko.






Na koniec chciałabym pokazać Wam jedno zdjęcie zrobione przez mojego tatę. Tak bardzo mi się spodobało, że musiałam je wstawić.


29 kwietnia 2015

Krokusy!

Hej wszystkim! Na początku chciałam przeprosić Was za moją nieobecność. Chyba rozumiecie, szkoła, szkoła i jeszcze raz szkoła. Dzisiaj przygotowałam dla Was post fotograficzny. W niedziele wybrałam się z rodzicami na wycieczkę w góry, na krokusy. Oczywiście zabrałam ze sobą aparat.  Robiąc zdjęcia, postanowiłam, że się z Wami nimi podzielę :)


















Chcecie być na bieżąco? Zapraszam na fanpage!
Przy okazji przypominam o trwającym konkursie, do wygrania mega promocja bloga!
Do zobaczenia, Ann

25 kwietnia 2015

CIY: Koktajl bananowo - czekoladowy

Heii! Jak sam tytuł wskazuję dzisiaj pokażę Wam jak zrobić koktajl bananowo - czekoladowy. Znalazłam ten przepis w internecie, a że jest on pyszny postanowiłam Wam go przedstawić. Koktajl nie wychodzi ani za słodki, ani za kwaśny, po prostu IDEALNY.


Co będzie nam potrzebne?


Na rysunku są przedstawione proporcje dla jednej osoby:
* 1 banan
* Szklanka mleka
* Łyżeczka kakao (prawdziwego)
* Kostka czekolady (do posypania)

Banana kroimy w plasterki. Mleko, kakao i banana miksujemy blenderem. Gdy uzyskamy masę bez grudek, wlewamy całość do wysokiej szklanki. Kostkę czekolady ścieramy na tarce i posypujemy wierzch koktajlu. Smacznego!





  Podobało Wam się? Wykorzystacie?